No i znowu pół na pół. Mała Szpulka
– ta Baba – umarła 😦 ale za to Grosik, ten git czarny
pojechał do Domu Tymczasowego w cholerę daleko w Katowicach i tam domu szuka i już się nim zachwycają. Udało się choć jemu pomóc. Pamiętajcie o takich małych schronach, może nie małych ilością kotuf i psów ale w małych miejscowościach, jak te Czartki, co tam nikt prawie nie zagląda.
Nie chcę smutkować i myśleć za dużo. Pomagać będzie moja Duża bo tak ma a ja żem wymyślił sobie jesienne spanko:
to jest MOJA szuflada wymoszczona, cokolwiek to znaczy, reklamuwkami i innymi tam rzeczami. Ja w nią drapię, jest cała odrapana i mje otwierają i se włażę. Nawet tam do tyłu czasem se włażę, do samej szafki. Ale tu żem po prostu se spał na świeczkach. I git.
Reklamy
W świeczkach , to będziesz miał pięknie futro nawoskowane, tak jak maska pięknych limuzyn.
to ja Ci Morfie jeszcze pogratuluję, Ty go git rzeczy nauczyłeś – On idzie i nie idzie, idą same jego łapki – każda w swoją stronę – a na górze sterczy ogon jak antenka – git !
ps. jakbyś tak kiedyś przypadkiem jechał tak w cholerę daleko to serdecznie zapraszamy 😉