Aktualizacja: już mamy 🙂
Pamiętacie, żem pisał o tej wojnie. Strach mi, jak o tym myślę. Tam jest mnóstfo zwierząt, ludzie pomagają, kalekie psy znajdują dom w spokojnych krajach daleko stamtond. Koty też przyjechały, ślepe, bidne, pamiętacie może.
https://kefirimorfeusz.wordpress.com/2015/01/02/wojna-i-inne-ludzkie-wynalazki/
a tu o schronie z Dniepropietrowska (rany długa nazwa)
https://www.facebook.com/pages/Friend-helping-stray-animals-in-Dnepropetrovsk/298318740210299
Wjecie – tam nie ma kotów starych niż pjeńć lat. Nie ma. Tam się tyle nie żyje.
A w schronisku pracują czterej Duzi a Duża Marina, co na fejsbuku o zwjerzakach pisze ma dzieci i dla nich szukamy darów, ubrań, słodyczy może czy coś, ale ubrań, bo tam zimno i źle.
Jeden taki Duży niebawem znaczy niedługo jedzie tam z pomocą. Jak się nie popsuje coś, jak nie zamknom granic, tych znaczy komicznych kresek na mapie, co dzielą Dużych aż do krwi.
Wjęc on pojedzie i jakby ktoś coś miał dla tych małych Dużych:
to 4latek – 115 cm, 13latka – 155 cm.
Jak kto co ma i chce dać – podam adres do wysyłki w Polsce. A w Poznaniu można samemu przytargać.
Niech się uda tam, żeby dobrze było. Bezpjecznie i ciepło jak u mnie pod kocem.
dawajta adres -= dla 13 letniej laski to u nas peeeeeełna szafa !