Mucha w paczce.

Dziś mje naszło, że tak jak kiedyś Czykita chciała zostać pizzą, o tu o tym było:

https://kefirimorfeusz.wordpress.com/2018/07/06/mozesz-byc-kim-chcesz/

to ja TEŻ mogę przecież chcieć kimś zostać. Analizowałem dUgo, ale wyszło, że nie dam rady, bo koty nie umią snuć sieci i być pająkami.

Dlaczego pająkami? Bo paczcie: siedzi se pająk na sieci, nałapie se much czy tam innego substytuta chrupek. Zakonserwuje w takich komicznych paczkach i se siedzi. Nic nie robi, tylko tę sieć robi i te muchy owija w paczki. I siedzi.

Mje się wydaje, że to git życie, ale naszło mje to nie po obserwacjach nabalkonowych. O nie. Tu mam słabe pająki.

Duża odkryła specjalnego fajnego pająka, co robi jakby namiot z sieci, pająk  jest wjelki i czarny jak ja i se siedzi w tym jakby namiocie i jak zgłodnieje, se paczkę z muchą otworzy.

Kurde no, zafascynowałem się i mam nadzieję, że jak kiedy tam będę reinkarnował, to jako ten oto pająk, co żyje se na Maderze. Cyrtophora citricola, maderski pająk, co pakuje muchy w paczki. Ehhh…. a mi żałują już cukierasów. Dobrze, że choć paczkę z serem dziś ukradłem.

Obczajcie (kliknijcie zdjęcie) – tent web spider, jak go po angielsku zwą, no i jego namioty i paczki.

Obiecuję jeszcze coś o dalekim kraju napisać. Czekajcie.

6 myśli nt. „Mucha w paczce.

  1. Wychodzi, że Glusik jest mentalnie spokrewniony tym pająkiem – chomikuje „na zaś” monety pod dywanem. Jak się nudzi, szkrabie i zagląda pod dywan. A tam … zabawka 🙂 I jest rozrywka. I jest hokej moneciany 🙂

      • Zgroza to była, jak go goniłam po domu, a on nawiewał ze stówą w paszczy :))) (bo, oczywiście, TŻ zostawił na widoku. A mówiłam: „Chowaj, bo Gluś ma … inklinacje” 😉 )

      • Venflon poszedł dalej. Zaiwanił mojemu TŻ pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym. TŻ znalazł go dopiero po 3 dniach, pod wanną. To dopiero była zgroza – kląc, z obłędem w oczach szukał i nie przyznawał się co mu zginęło 😀

Dodaj komentarz