żebyście o mje nie zapomnieli!

Żem był zajęty. Dużo się działo, paczek do schronu Duża sporo zawlekła i takie wielkie drapaki z Dużym skręcali co dobra dusza przysłała aż ze Skierniewic! To są te drapaki! I koty dostały kupę zabawek i dobre smakołyki

IMG_0489[1]IMG_0505[1]

No i Duża chodziła zasmarkana i jej też nie było to i tak żem bloga zaniedbał.

A przez ten czas to Wiewióra do domu pojechała, taka biedna kotka a w domu odżyła – wjem o tym dobrze bo U NAS w domu odżywała se parę dni, Zuzanna mało płuc nie wypluła ze wściekłości i od syczenia. A Wiewióra żarła gerberki i mięcho a mi nie dawali. Utyła nieco i po nią dom przyjechał i ją zabrał se. Zuzanna zapobiegawczo jeszcze jeden dzień se syczała.

Teraz Wiewióra jest tu: https://www.facebook.com/kotkarheya?fref=ts

no i co tam jeszcze, no miałem o tapicerstwie pisać, ale tu musze Kefira o wsparcie prosić a on spiernicza ode mje. No nic, poczekam za drzwiami się zaczaję i go zapytam a przy okazji go przydusze po przyjacielsku.

Co jeszcze…. hmmmm…. no nikt Zuzanny nie chce i nie dzwoni. Kefir wykłaczał się kilka dni pod rząd i żygał czy rzygał na wszystko jak leci. Duży tylko obracał se kołdrę, bo prać już mu się nie chciało. A Kefirowi nie chciało się złazić z łózka do tego rzygania.

Zuzanna kradnie wszystko i próbuje zjeść, durna nawet kapustę kiszoną i śliwki kradnie i próbuje. Kto taką weźmie?

Ja żem już stracił nadzieję na plamy słońca i trochę mje to dołuje, że tych plam nie ma.

I tak się kręci jakoś. Weźta o mnie nie zapominajcie, dobra?

 

Łódź, takie miasto, nie że do pływania. Kot szuka pomocy. Kasa jest.

Nietypowo będzie dziś, bo mjałem pisać o tym, co to jest tapicerka i kto to jest tapicer, ale o tym później – jest ważniejsza sprawa.

W Łodzi jest kotka, starsza, trochę biedna, niech nie żyje na dworze. Jesień i zimno idzie… Kasa jest – na wyprawkę, na badania, na testy, na sterylkę i takie tam. Nie ma tego, czego kupić się nie da. Nie ma DOMU.

Łódź. Może ktoś może pomóc jako dom tymczasowy? Może stały? Niekoniecznie w Łodzi, można wszędzie.

Paczcie – to Ciemna:

2014 CIEMNA 1 2014 CIEMNA 2 2014 CIEMNA 3 2014 CIEMNA

bardzo prosimy. A tak pisze o niej taka Duża, co chce jej pomóc ale domu nie może dać:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164260

w wątku jest imejl – znaczy żeby tam napisać, jak możecie pomóc.

Prosimy. Każdy będzie stary i nie powinien mjeć złej jesieni życia. Ja mam git jesień. Kefir też. My też są z podwórka. Ktoś dał nam szansę.

No. Pomyślcie proszę.

uradowałem się. wjelce.

Dzięki, to był dzień, tyle życzeń, tu i na miau.pl i żem dostał świńską saszetkę i mje omijają teraz z daleka i piorą pościel i wycierają sprzęty  z okazji tej saszetki. Czyli  było wjelce git.

Żem dostał 176 śfieczek!!!! Poczekam, pomyślę jak je spożytecznić jak trzeba.

Bo jest kurde na co.

Wiewióra. długowłosa piękność wjelce czarna, porzucona gdzieś na działkach, trafiła do schronu i załamała się i fszystkie choróbska ją opadły. Nawet FIP podejrzewają jakiś suchy czy coś. Duża jeździ do niej jak tylko może i karmi takie tam i głąszcze ją dużo. Bo ona lubi. Ważyła 1,6 kg… trzeba jej domu, nieważne czy na długo czy na trochę, bo chora. Może i nie chora aż tak. Domu trzeba …. Naprawdę się nie ma co zastanawiać. Duża mówi, że FIV i FElV testy są ujemne. I nerki w porządku i wątroba. Kochać trzeba, mimo wszystko, oczka smarować i dobrze karmić. Czy to tak wiele…?

http://olx.pl/oferta/wiewiora-znika-w-schronisku-CID103-ID6HRWX.html

Furia. Ale git kotka. Oczka nie ma, jak ja, kiedyś trzeba będzie jej zaszyć to oczko. Fajna jest, jak każdy kot jak ja.

IMG_0444 IMG_0445

Cabernet – ona to kupę kociaków wykarmiła, bo przyszła do schronu z małymi. I tak karmi i karmi, teraz ostatniego takiego klopsa karmi białego i ma to być koniec i ma iść na sterylkę i domu szukać. Ona jest bohaterka normalnie.

http://olx.pl/oferta/cabernet-uratowala-wiele-istnien-uratuj-ja-teraz-CID103-ID6LtG5.html

a może od razu tego białego klopsa by kto chciał? Rozmazany taki, ale wjerzcie mi, fajny jest i ma intrygujące imię White. No paczcie no.

IMG_0452[1]

no to mam urodziny

pjonte. W domu. Bo tak ogólnie to mam pewnie z 12 albo i 15 lat albo coś. Nie wiadomo.

Jak mje brała Duża ze schronu i z Kotyliona (kotylion.pl) to żem mjał mjeć tak koło 10 lat.

To se dodajcie sami. Ja żem dodawał pilnie świeczki, co żem je od Was dostał. Jakieś 150 świeczek!!!! Na tort mój i Kefira! GIT. Pomożemy schronisku, jakiejś biedzie kociej! Dziękuję!

A tera czas na wspomnienia.

Wszystko o nas to jest we wpisie z października „retro coś tam”. Se możecie w kalendarjum znaleźć.

A o mje tu:

Byłem poobijany, z wydłubanym takim okiem i żem nie chodził tylnymi nogami i żem był wychudzony z wjelkim łbem. Potem wyleczyli mje i żem chodził i oko zaszyli i mje zaopiekował Kotylion ale to też już Duża mje chciała i mje tam w Łodzi w szpitaliku kazała leczyć i żem potem przyjechał do niej. I żem był coś jak agrest… kujący znaczy agrestywny czy coś. I Duża się martwiła i mje się z tyłka lało, żem nie czymał kupy wcale. I tak mje kochał mimo wszytsko i żem wydobrzał i mi jest git, choć mam trudny charakter i wrażliwą psychikę i muszę czasem leki brać takie tam. Ale cukierasy dostaję i kaczusię i ganiam Zuzannę. No i tyle.

Jak wyglądam – wjecie. Jak wyglądałem – pokażę:

tu jestem w schronisku.Po lewej widać, jak żem nie chodził tylko mi się zad ciągnął.

16ty120709526.th 150709051 (2)

tu jestem pjerwsze dni w domu, albo tygodnie. Mam piłkę z wąsami i mam ją do dzisiaj!!!

I mam oko zeszyte czy coś.

P1020784

a tak wyglądam  dziś i ważę se 6,7 kg i powiem Wam, że trzeba wziąć kota ze schronu, z fundacji, z domu tymczasowego, coby uratować. By mje nie uratowali, bym nie jadł kaczusi dziś.

W pjąte urodziny dziękuję Kotylionowi z Łodzi i tej wetce co mje leczyła – Anna Mrozek to była i mje oko naprawiła, I dała Dużej instrukcję obsługi dla mje – do dziś ją mam „Kochać, rozpieszczać, nie panikować”. NO.

DSC04741

TO TERAZ PREZENTY I ŻYCZENIA RAZ RAZ !!!!!

urodziny muszą mjeć sens! Świeczki złotóweczki!

Kefir mjał  SZÓSTE urodziny. 21 lipca miał. W sumie jakoś tak nie żądnął prezentów, znaczy nie chciał.

A ja ZARA bedę miał!!!!  15 sierpnia – PIĄTE  urodziny !!!! Żem z Łodzi w wielkie śfjęto przyjechał pociągiem!

 

I WJEM CO MY CHCEMY !!!!!!

Takoż, Kefir tak powiedział, takoż chcemy świeczki złotóweczki!!!

Ja bym chciał 5 świeczek złotóweczek a Kefir, jak może dostać na spóźnione urodziny, to by chciał 6 świeczek złotóweczek.

I te świeczki złotóweczki będą na podkłady, na chusteczki , na jedzenie, na pomoc do kaliskiego schroniska, dla kociaków. Żeby one też mogły kiedyś tam mjeć urodziny w prawdziwych domach.

Co Wy na to? Może być taki prezent?

Żeby ONE miały kiedyś dobre urodziny:

P1150127 P1150067 P1150217

Co Wy na to?

 

 

dużo się działo

i co najgorsze, nie było to dużo dobrego. I tak czas zleciał, a ja żem Wam nic nie pisał. Duża zamotana i jakaś taka bez sensu, nawet jak jej zostawiłem (naprawdę całkiem niechcąco to było) wjelką kupę koło talerza na stole to się nie szoknęła. Dziwne.

Złe wieści – schronisko. Ponad 50 kotów, w sumie same gówniarze, chore na oczy, jak to gówniarze, głodne, czasem same nie jedzą a to klops w schronisku 😦 martwimy się…

Jest czarny Kefirek… (ja nie kumam, czemu takie popularne to imię) i ma chore oczy.

1609731_678363415584410_542408988273222718_n

Jest rynnowy gnojek, co w ulewy go znaleźli w rynnie jak się topił… mały jest bardzo. Bardzo.

Jest kot mały z oskalpowaną głową, ja się boję o niego jak to piszę.

Jest źle.

Dziękuję Wam za pełne paczki Fszystkiego, dzięki Wam jest na czym leżeć, można prać i robić miękkie czyste legowiska, są miski, zabawki i różne takie. Wszystko już w schronisku, tylko trochę zabawek Duża na później schowała.

Ale nie ma domów. Nawet tymczasowych nie ma 😦 Zaraz będziemy pisać, że odchodzą kociaki, źle bardzo.

Dzięki Waszej pomocy jest na leki i maści różne też ale to są czasem takie gnojki, że im trzeba domu i dbania w kółko, nie tylko w godzinach jak schronisko pracuje. Bo jak się jest tym z rynny to jest się małym, mliko się pije.

Nasza Duża zamówiła 4 milka w proszu beaphar dla tych małych. Ale mliko samo nie pomoże.

Gupio, że lato takie śliczne, wulkanizować sie można na balkonie a tam te biedaki takie… Gupio.

 

Dobrze, że choć 3 koty w domach są. Gryzelda, Gapson, Krówka – to takie dorosłe. A poza tym tylko przywożą, przywożą, przywożą…