klopsiki tylko że bez sosu

Pierwsze wiosenne klopsiki. Klops znaczy się.

Mają jakieś 3-4 dni chyba albo coś, w pudełku po butach na szmatce zostawił je „człowiek” pod drzewem. I tyle. Takie klopsiki, Mają pempowiny, takie sznurki od mamy. Znaczy bardzo małe są. Ślepe i piszczą. I na szczęście wjedzą po co jest flacha, Nasza Duża dała im imiona:

Porter, Lager i Pils. No. I teraz są w DT pod dobrą opieką ale takie klopsy to są delikatne jak Kefir normalnie, Trzeba wjele trroski i w cholerę szczęścia, by im się udało. Mają mliko kocie, flachy ze smoczkami, poduchy do grzania, ścierki do wycierania i wagę do ważenia, I koszyk do spania, Jakby kto znał w okolicy kotkę co karmi, to niech powie, ona by mogła małe klopsy przygarnąć.

To som klopsy:

Obrazek

Klops Porter:

Obrazek

 

Klops Lager:

Obrazek

 

Klops Pils:

Obrazek

 

i inaczej niż piwo, trza je w cieple czymać i patrzeć, coby jadły i rosły. Pomyślcie o nich ciepło a jak kto chce jakoś pomóc, to piszcie, one coś tam zawsze potrzebują, jedzenie – znaczy mliko, chusteczki i takie tam, Za parę tygodni jedzenie normalniejsze.

No. I pomyślcie, że każdy z kotów to był kiedyś ślepy klops. Nawet Kefir.

nie wiem, co napisać

zdjęcie mówi wszystko, dostałem je od Fundacji Koci Pazur, że mogę tu wkleić. To kotek Sopranek – ich podopieczny, czeka kilka miesięcy już na dom.

Nie mam słów, bo wszystko mówi ta fota. Pomagajcie. Ludziom, kotom, wszystkim. Nie mówcie „ktoś musi się tym zająć”. Ty jesteś KTOŚ.

A teraz niech KTOŚ mi co da do jedzenia, bo ja nie umim puszki otworzyć.

Obrazek

nadrabiam. powaga.

ale mi gupio, że tak se zaniedbałem bloga. Sam nie wiem, czy chcecie zaglądać czy nie. Kurde. To nadrabiam! Zachęcam coby z nami być. No to lecimy.

W schronisku Duża bywa. I skonstatowała (Kefir napisał – dla mje za trudne i wolę się gumką recepturka strzelać w nos w tym czasie) – no więc zauważyła czy coś, że wiosna wraca i to dobrze i koty wracają z adopcji, a to dramat.

One wracają, bo ludzie mają alergię. Czasem to wymówka (czyli takie coś typu „Morf nie wyjdziesz na korytarz bo Duża jest po kąpieli i ją zawieje) albo czasem to i prawda.

Duzi, jeśli bierzecie zwierzaka, sprawdźta wczęsniej czy macie tom alergię. Idźcie gdzieś, gdzie są koty, dużo razy, głaszczcie, tulcie, sprawdzajcie dłużej co i jak. Do schroniska pójdźcie se do kociarni. Obczajcie, czy potem smarkacie i Was co swędzi czy nie. Pomyślcie, nim się zdecydujecie. I poczytajcie o tym i poradźcie się.

Mam nadzieję, że te koty co je oddali szybko znajdą dom.

To Julian – git młody gościu, niezły ogrodnik (sprawdźcie w ogłoszeniu)

tu ma ogłoszenie:  http://tablica.pl/oferta/julian-czy-dostanie-druga-szanse-CID103-ID5ox9x.html

Obrazek

i Fasolka, a Fasolka to siostra Groszki z jednym oczkiem, Groszka w domu a Fasolka wróciła…

tu ogłoszenie:  http://tablica.pl/oferta/fasolka-koteczka-szuka-swojej-szansy-CID103-ID5ovZb.html

Obrazek

ta wiosna to nam wszystko pokręciła

poważnie. Duża zaczęła myć okna i kuwety a do tego wciąż chce kupić kuraka, jak idzie do sklepu to myśli „kup pierś z kuraka”, dla Baby Nelly, bo Babik zawsze jadła pierś z kuraka. I wtedy Dużej smutno. Bo Babika nie ma. No to wtedy ja zaczynam wrzeszczeć, bo od kiedy Baby Nelly nie ma, to ja się tak trochę wydzieram, sam nie wiem czemu. Kefir śpi ale jak nie spał, to mówił, że jeszcze kiedyś dostanę jakiego kumpla czy coś, żebym się nie martwił. No może i tak.

A moje zakiblowe gnojki Twister i Niglet rosną i mają swoją stronę na fejs cośtam:

https://www.facebook.com/pages/Twister-i-Niglet-czyli-44-%C5%82apki/274329289396854

 

se obczajcie.

Kefir nadal w schronisku, pewnie poczeka bo trójłapek to nie jest chodliwa cecha…. Ale ktoś na pewno popatrzy sercem. Na pewno.

 

Król Kefir…rany jak to możliwe…

żeby Kefir był Królem??? W życiu. Kurna, no NIE ! Aha, chodzi o tego Kefira ze schroniska, dobra, już mje jest lepiej…Uffff…

No więc ten Kefir ze schroniska, bez łapy dostał od dobrych Dusz z Wrocławia TRON! I od razu popędził i se usiadł. I se tak siedzi i czeka na własny dom. Szfy mu zdejmą zara i  będzie git koleś do kochania!

No. Sam bym takiego chciał do zabawy i gonienia.

Paczcie – Król Kefir:

se siedzi na tronie:

Obrazek

przemawia do poddanych:

Obrazek

opczaja królestwo:

Obrazek

i……. CZEKA NA DOM!!!!

Dzień Baby

dziś jest dzień ludzkich bab. Kobiet znaczy. I ja tym Dużym to życzę dobrych miłych zdrowych kotów. No. Żeby Duże miały czas dla tych kotów i żeby im ciuchy nie obłaziły sierścią i żeby zawsze miały dla kota miejsce na poduszce i w sercu.

A teraz będzie o kocich Babach.

Babę Bronię pamiętacie? https://kefirimorfeusz.wordpress.com/2013/12/28/co-to-jest-starosc-i-poszukiwania-imienia/

jest w domu 🙂

 

Babę Groszkę pamiętacie?   https://kefirimorfeusz.wordpress.com/2014/01/27/groszka-wcale-nie-zielona-za-to-do-oswajania-i-kochania/

też jest w domu !

a babę Arlekinkę?  http://tablica.pl/oferta/arlekinka-znudzila-sie-CID103-ID44fVB.html

też w domu !

a tera o chłopach będzie:

Bury Emilian w domu i Hermes – kot z najwyższej półki też!  http://tablica.pl/oferta/hermes-szlachetny-klasyczny-kocur-czeka-CID103-ID4BX8J.html#71283d454a

 

No czyli ładnie. Bardzo ładnie. Jeszcze raz ludzkim Dużym i kocim Babom najlepszych dni i wszystkiego pięknego jak marzenie!

Ja i Kefir życzymy

 

Kefir szuka domu. No !

paczcie: normalnie Kefir szuka domu:

to jest kocur co podobno był dziki dzik. I złapali go z bardzo popsutą łapą. Łapę opcięli a potem dumali co z takim dzikim dzikiem zrobić.

A ten kot wziął i się obalił na plecy i kazał się drapać i miziać. Taki on dziki. To teraz czeka w schronisku, na razie w szpitaliku. Jest raczej młody (w porównaniu do mnie to dzieciak). Może ze 2 lata ma? Piękne oczy (Duża tak mówi) i nic mu nie brakuje. Oprócz tej łapy i jaj, ale to raczej zaleta, brak tych jaj, żem już kiedyś o tym pisał.

Na imię ma Kefir po naszym Kefirze, bo tak samo zaczynał złapany z popsutą łapą i też łapy nie ma. I czarni są obaj.

Będziemy szukać domu. No.

Obrazek

Obrazek

Obrazek