Śwjęto zmarłych – śfięto żywych

Nie idzie mi o żaden horror, nie o noce żywych trupów czy jakieś zombiaki. Chodzi o to, że Duża mówi, że ona za często myśli o zmarłych i o śmierci i ona nie chce dodatkowego dnia na ciągłe grzebanie w tych sprawach. No i mówi, że trzeba obczaić inne rzeczy, sprawy żywych, że to też jest świętowanie i szacunek.

No to z tego my mamy tyle, dokładnie tyle co DWA KILO.

Obczajcie naszą niespodziankę na święto zmarłych – żywa baba. Dwa kilo.

Ma święto, święto żywych, bo już była ledwo żywa.

P1010254P1010256

nie wiemy jeszcze, co będzie. Ja tam poszłem spać. Wasyl z Zuzą na balkonie polują na bjedronki.

A ona se łazi. Miała dom wiele wiele lat, ale jej umarli Duzi a ich młodzi spadkoporywacze wywalili babę do schroniska, tam przestała jeść i się myć i takie tam ale na święto zmarłych dostała dom. Z nami. Jakoś tak.

Ma jakie 13 lat, przyjechała ze stolicy i rozmyślamy, jak jej na imię. W schronisku nazywała się Tetyda.

No i tyle.

26 myśli nt. „Śwjęto zmarłych – śfięto żywych

  1. No, jak rany !! Ledwo żywa, ale ŻYWA !!! baba. Tetyda…mają poczucie humoru w tym schronie, ale mnie się Tetyda podoba 🙂
    I po prawdzie … tego się po Was spodziewałam. Więc to jest taka TROCHĘ niespodziewajka 🙂

  2. Bardzo niczego sobie Baba Teta. Trochę chudawa, ale się na pewno podpasie. Uważaj Morf, żeby Cię po pysku nie prała, bo spojrzenie takie jakieś bystre ma, naprawdę ŻYWE. No i kolorem nie całkiem pasuje, trochę jakby za mało czarna – ale trudno, nikt nie jest doskonały.

  3. No! Uważaj Morf , zbieraj siły bo teraz Baby u Ciebie górą 🙂 Wasyl trochę równoważy ale na niego gdzieś czeka kochający dom i na pewno wkrótce do niego pojedzie !

    • Morfeusz jest mocne imię 🙂 A Tetyda i dźwiękowo, i symbolicznie takie sobie. Może gdyby koteczka była zażywną matroną? I wszędobylską teściową?

      ps: Masz zdrowy układ pokarmowy, tylko podziwiać 🙂

  4. a my wczoraj tak sobie dyskutowałyśmy jakie imię do Nowej Baby pasuje i jak zwykle nie byłyśmy zgodne… Gloria, Elza , Maryla, Rita, Sabina, Telimena te nam się podobają 🙂

  5. Duża mówi, że Baba jej się kojarzy z czarną kawą z mlekiem (to przez to futro ciemne po wierzchu i jasne pod spodem) i że to jest Kawka (albo Kafka?), a że taka lekka, to może Pianka.

  6. Pijanka jest dobsze, ta se myślem, bo to jak ta baba co z morza wyszła , nie że była pijana, ale pijenkna , jak ta nowa Baba , a wkrótce to zobaczycie .
    A wiem, Afyrodyzja jej było chyba. Morf będzie wjedział, bo starszy i siem na babach zna.
    Tulinek

  7. Pingback: TRZY. | Kefir i Morfeusz

  8. Pingback: znów o mijaniu czasu, ale inaczej. | Kefir i Morfeusz

  9. Pingback: Dwa lata z Babą, czyli od 2 kg przez 2,9 do 2,2 i tak w kółko. |

Dodaj komentarz